Czasem za dużo myślę, za bardzo wszystko analizuje. Nie skupiam się na tym co jest, ale na tym co będzie, układam pesymistyczne scenariusze przyszłości, co sprawia, że tracę wiarę w to, że coś co jest teraz przetrwa. Gdy mam wątpliwości - po prostu pytam. Przecież kto pyta nie błądzi, prawda? Wydaje mi się, że tak.
"Nie mówię, by mówić, pytam jeśli nie rozumiem."
Dobry początek bloga ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję, (w starym blogu mówiłaś że się odwdzięczysz więc...)
Zapraszam!
http://majawolowiec.blogspot.com
dziekuje za odwiedziny i obserwacje tez dodaje do obserwowanych:)
OdpowiedzUsuńhttp://magdelaj.blogspot.com/